Monaco – Ogród Egzotyczny
Ogród Egzotyczny (Jardin Exotique de Monaco)
Za czym dotarliśmy do Ogrodu przeżyliśmy małą gehennę .Nie wiedzieliśmy ,że można się przemieszczać windami, że są takie połączenia na całym wzgórzu , wewnątrz budynków np. wsiadam na samym dole i jadę na jakieś piętro dzięki czemu mogę znaleźć się na wyższych partiach wzgórza .
Jeśli chcemy udać się jeszcze wyżej to trzeba albo jakimś innym wyjściem przedostać się do jakieś innej windy lub przejść się kawałek dalej uliczką i poszukać następnego połączenia windowego. Tego jednak na dole nie wiedzieliśmy, wchodząc po stromych schodach zbocza mieliśmy dosyć zwiedzania . Zastanawiałam się jak można tu żyć , jak ludzie tu chodzą na zakupy czy do pracy ,a dzieci do szkoły. Już wyobrażałam sobie siebie na tych schodach z pełnymi siatami jak lecę po pracy z Carrefoura pod samą górę . Nic tylko strzelić sobie w głowę. Dosłownie musieliśmy wszyscy co chwilę odpoczywać ,do tego jeszcze panował niesamowity upał.
Widok z Ogrodu Egzotycznego
Ogród wynagrodził nam naszą wspinaczkę na sama górę . Panorama rozpościerająca się nad Monaco jest jednym słowem obłędna . Można stać ,stać i podziwiać wszystko całkowicie z innej perspektywy. Ogród został założony w 1933 roku ,znajdują się w nim różnorodna kolekcja kaktusów ,podobnie jak w niesamowitym ogrodzie w EZE.
Kaktusy pochodzą z różnych zakątków świata , między innymi z Meksyku , Stanów Zjednoczonych ,środkowej i południowej Ameryki,Afryki i Bliskiego Wschodu. Znajduję się tam również inna roślinność śródziemnomorska.
Ogród zbudowano na skale, skąd rozpościera się niesamowity widok z każdego zakątka ogrodu na całe Księstwo Monako. Okazało się ,że jest tam też niesamowita jaskinia gdzie znajdował się szkielet mamuta z Syberii oraz znajdują się tam także szczątki znalezione w pobliskiej jaskini.Weszliśmy bez problemu i zaczęliśmy zwiedzanie ogrodu i faktycznie warto było.Bardzo się podobało , dziewczynom tak samo, oczywiście te widoki , można patrzeć i patrzeć i ciągle coś nowego dojrzeć.
Niestety okazało się że ostatnich zwiedzających do jaskini wpuszczają o ile dobrze pamiętam o 16.00 , niestety nie poinformowano nas jednak o tym przy wejściu ,że jaskini już nie zobaczymy .Byliśmy bardzo zaskoczeni i zawiedzeni, że nie obejrzymy jaskini.Mam jednak nadzieję ,że jeszcze uda nam się odwiedzić Monako i wtedy zwiedzimy jaskinię . Drogę powrotną na sam dół wzgórza odbyliśmy windami, którymi można się szybko dostać na dół lub na górę wzgórza. A my się tyle namęczyliśmy przy wspinaczce schodami na samą górę.Warto jednak było pomęczyć się dla tych widoków.