
Nieszczęśliwy malarz
Spis treści
Historia zagubionego malarza, której chyba nie znacie
Prawie każdy kto przyjeżdża do ANTIBES myśli piękne widoki ,starówka i Muzeum Picassa. Ja sama nie znając miasta szukałam informacji gdzie, co i jak fajnie zwiedzić. Polecam Lazurowy Przewodnik, gdzie Tomasz Bobrowski fajnie opowiada i pisze o miastach na Lazurowym Wybrzeżu. Sama korzystałam z jego przewodników i są naprawdę bardzo pomocne w zwiedzaniu.
Wracając do Antibes udając się na spacer Promenadą Amiral de Grasse na samym początku ulicy stoi sobie biały budynek i praktycznie nikt nie zwraca na niego uwagi. Dlaczego po pierwsze być może za mało się rozglądamy, po drugie nasza uwaga jest odwrócona pięknym widokiem na statek. Przez te widoki już nic nas nie interesuje. Wystarczy jednak się obrócić i spojrzeć na budynek w którym mieszkał pod koniec swojego życia mniej znany malarz abstrakcjonista Nikołaj Staël.
Jego historia jest na tyle ciekawa i nieszczęśliwa, że warto ją poznać.
Nieszczęśliwie zakochany malarz
W pierwszym białym budynku widocznym na zdjęciu mieszkał i tworzył swoje dzieła w latach 1954–1955, francuski malarz pochodzący z Rosji Nikołaj Staël.
Był synem rosyjskiego generała,wyemigrował z rodzicami w 1917 roku do Polski i zamieszkali w Ostrowie Wielkopolskim. Niestety rodzice zmarli po dwóch latach. Zajęła się nim chrzestna matka która niedługo potem oddała go wysoko sytuowanej rosyjskiej rodzinie.
Zginał śmiercią tragiczną,w wieku 41 lat skoczył z tarasu swojego mieszkania. Został pochowany ze swoją pierwszą ukochaną w Paryżu na Cmentarzu Montrouge. Na jego twórczość miało wpływ wielu artystów, miedzy innymi Matisse, Vincent van Gogh czy Rembrandt i wielu innych (celowo wymieniam tych bardziej znanych).

Historia miłości
Poznał w Maroku francuską malarkę pochodzącą z Nicei Jeannine Guillou. Malarka była żoną urodzonego w Polsce malarza Olka Teslara, mieli syna. Syn Antek został pisarzem pod pseudonimem Antoine Tudal .
Zakochali się w sobie, wiele wspólnie podróżowali, między innymi do Włoch, Algierii. Ona już miała swój styl i była uznaną malarką, on natomiast cały czas szukał swojego stylu. Zamieszkali na jakiś czas w Paryżu,wiele wtedy malował, ale też zazwyczaj niszczył te prace. Nie był z siebie zadowolony, ze sposobu w jaki malował (między innymi krajobrazy i martwą naturę ).

Jeannine zaczęła chorować ,mieszkali wtedy w Concarneau ( Brettania). W tamtym okresie namalował wiele jej portretów. Postanowili wrócić do NICEI , Wiodło im w tamtym czasie bardzo źle do tego stopnia, że musieli sprzedać co cenniejsze przedmioty z domu. W 1942 roku urodziła im się córka Anna, która była oczkiem w głowie tatusia. Niestety nie mogli się jednak pobrać, gdyż oficjalnie Jeannine w dalszym ciągu była mężatką.

Nicejskie życie
Postanowił portretować, a jego muzą była oczywiście ukochana. Życie w Nicei płynęło w miarę normalnie. Przetrwali czas okupacji z dziećmi w Paryżu. Jeannine miała ze sobą syna Antka z pierwszego związku i córkę z Nikołajem. Stan malarki ponownie się pogarszał, zaczęła chorować i była coraz słabsza. Niestety wskutek źle wykonanej aborcji umarła w 1946 roku.
Parę miesięcy po śmierci swojej ukochanej ożenił się z opiekunką dzieci,którą oboje wcześniej zatrudnili. Trochę zdziwił mnie fakt ,że Jeannine zmarła w lutym, a opiekunkę poślubił w maju. Ale biorąc pod uwagę ,że tworzył to ktoś musiał być cały czas przy dzieciach. Po drugie była ona krewną jego ukochanej i to być może też ich do siebie zbliżyło,mieli troje dzieci. Została ona później wydawcą w Paryżu i współpracowała z córką Anna z wcześniejszego związku Nikołaja.
Jego obrazy pomału zaczynają sie sprzedawać. W następnych latach jego twórczość ewoluowała, w samym roku 1952 namalował ponad 200 obrazów, małych i dużych. Wiele czasu spędzał za granicą w Londynie czy Ameryce.

Malarskie szaleństwo
Ponownie się zakochał w kobiecie mieszkającej pod Niceą również mężatce Jeanne Mathieu. Wynajął mieszkanie w Antibes, żeby móc być bliżej niej, zamieszkał tam i stworzył warsztat. Nowa ukochana pozowała mu również do zdjęć. W ostatnim miesiącu życia w jakimś amoku czy napadzie szaleństwa malował po parę obrazów na raz. Namalował tak ponad 350 prac.
Był malarzem abstrakcjonistą, chociaż sam nie wiedział niekiedy co i jak malować. Nie potrafił określić swojego stylu. Malował abstrakcyjne akty, martwą naturę, krajobrazy. W trakcie piętnastu lat stworzył ponad tysiąc rysunków, grafik i obrazów. Jego obrazy znajdują się w wielu muzeach na całym świecie, ale wiele jego dzieł znajduje się również w rękach prywatnych.
Jego obraz namalowany na przełomie 1953-1954 roku „Nu couché” został sprzedany w 2011 roku prywatnemu kolekcjonerowi za ponad 7 Milionów Euro.
Zastanawiające jest dlaczego popełnił samobójstwo, czy powodem były prace z których nie był zadowolony czy kobieta którą wydawałoby się kochał. W każdym razie już dzień przed śmiercią faszerował się proszkami. Wcześniej poszedł do męża Jeanne Mathieu oddać jej listy mówiąc do niego „Wygrałeś”. Czyżby faktycznie chodziło o nią a nie o jego twórczość. W każdym razie na drugi dzień 16 marca 1955 roku wyskoczył z tarasu. Został pochowany w Paryżu na Cmentarzu Montrouge razem z ukochaną Jeannine Guillou.
Wystawa zorganizowana w Antibes w Muzeum Picassa w 2014 roku na cześć 100 rocznicy urodzin malarza.
WystawaZ okazji stulecia urodzin Nicolasa de Staëla, wystawa w Antibes
Źródło:
Wikipedia oraz oficjalna strona Antibes
Życie Nicolasa de Staëla – Laurent Greilsamer


2 komentarze
Tomek
Ciekawa historia! Przy okazji serdecznie dziękuję za polecenie mojego bloga, bardzo mi miło! 🙂 Pozdrawiam z Nicei, Tomek
ilona
Dziękuję Tomku,staram się znaleźć jakąś interesującą historię w miejscu które odwiedzam. Szkoda tylko że mam zbyt mało czasu na pisanie.Przy okazji wczoraj wróciłam z Ligurii więc byłam niedaleko i oczywiście musiałam zajrzeć w parę miejsc na wybrzeżu 🙂 Pozdrawiam z Kassel