Antibes,  Francja,  Lazurowe Wybrzeże,  PODRÓŻE

Antibes

Antibes (Antipolis) znajduje się tylko 25 km od  NICEI  i 13 km od CANNES . Antibes zostało założone w V lub IV wieku p.n.e. przez  Greków,  Byli oni też założycielami  Marsylii  w I wieku p.n.e. Miasto przez długi czas było  największym miastem oraz  głównym portem i  ośrodkiem handlowym w tym regionie . Antibes straciło jednak na znaczeniu po upadku Cesarstwa  Rzymskiego.

Miasto było pod panowaniem rodziny Grimaldich od  końca XIV wieku aż  do początków XVII wieku. Zamek Grimaldich jest widoczny praktycznie z każdego punktu promenady.

Plage de la Gravette, w Antibes


Mury obronne otaczające starówkę

Udaliśmy się na spacer wzdłuż nadbrzeża podziwiając piękne widoki , jachty i kamieniczki pełne uroku. Jedynym małym minusem spaceru był silnie wiejący wiatr od morza .Fale silnie rozbijały się o brzeg skał otaczających mury obronne Antibes.

W pierwszym białym budynku widocznym na zdjęciu mieszkał i tworzył swoje dzieła w latach 1954–1955, francuski malarz pochodzący z Rosji  Nikołaj Staël . Zginał śmiercią tragiczną,w wieku 41 lat  skoczył po prostu z tarasu. Jego historia na końcu wpisu.

Promenada Amiral de Grasse

Spacer Promenadą Amiral de Grasse

Widok na Stare miasto z katedrą i zamkiem Grimaldich .Obecnie  znajduję się tam  Muzeum Picassa


„Nabrzeże miliarderów” („quai des milliardaires”)

Antibes  jest tak samo modne na Lazurowym wybrzeżu jak NICEA  czy MONACO.

Znajdują się tam również  drogie i modne  kurorty. Niektórzy twierdzą jednak ,że to tam jest  najmodniej. Na całym półwyspie  Cap d’Antibes  znajdują się  piękne rezydencje,wiele z nich jest w rękach prywatnych.

Antibes jest największym portem jachtowym w Europie , tylko tutaj mogą się zmieścić i zacumować olbrzymie i luksusowe jachty z całego świata  .Przy nabrzeżu oraz w porcie można podziwiać piękne jachty bogatych i sławnych ludzi. Między innymi jacht  „Pelorus” należący do rosyjskiego oligarchy Abramowicza lub „Octopus” należącego do Paula Allena, współzałożyciela Microsoftu. Można tam też często zobaczyć także wiele innych pięknych jachtów.

Luksusowa łódź „Dilbar” należąca do Aliszera Usmanowa, potentata na rynku metalurgii i telekomunikacji.


Stare miasto

W Antibes znajduje się  pełne uroku Stare Miasto z wąskimi uliczkami i ciasną zabudową.

Na Place Nationale  trafiliśmy na dzień targowy ,głównie przedmioty codziennego użytku oraz  antyki.

Spacerując między kamieniczkami natrafiliśmy przy jednym ze sklepików na olbrzymią dynię ważącą 471 kg.


MUZEUM PICASSA (Musée Picasso) znajduje się w zamku należącym kiedyś do rodziny Grimaldich.


Fort Carre 

Fort Carre znajduje się na półwyspie Saint-Roch . Jest to szesnastowieczna kamienna forteca zbudowana w  kształcie gwiazdy. Fort został  zbudowany na skale o wysokości 26 metrów nad poziomem morza

Budowę twierdzy ukończono w 1710 roku ,wtedy też otoczono całe miasto  wysokim kamiennym murem. Mury te miały chronić Antibes przed  najeźdźcami oraz przed bardzo wysokimi falami. Z samego Fortu rozciąga się piękny panoramiczny widok 360 stopni. Na początku fort spełniał swoje zadanie jako miejsce strategiczne i obronne. Następnie stworzono tam muzeum.

Z portu Vauban chcieliśmy się  udać  na piechotę w stronę  Fortu Carre . Okazało się jednak ,że  będzie  to jednak trochę za daleko i lepiej podjechać samochodem . Zaparkowaliśmy jednak nie w tym  miejscu gdzie powinniśmy , bo na parkingu  przy stadionie Stade du Fort Carré .Myśleliśmy ,że tam muszą wszyscy parkować ,żeby dostać się do Fortu. Była to jednak  pomyłka ,bo powinniśmy pojechać kawałek dalej , tam spokojnie zaparkować i udać się w stronę Fortu.

Oczywiście jak zawsze mamy wycieczki z torem przeszkód ,w tym przypadku okazało się do ogrodzenie .Idąc w stronę Fortu spotkaliśmy grupę siedzących za murami  ludzi .Na pierwszy rzut oka trochę  podejrzanych z uwagi na odludne miejsce . Trafiliśmy oczywiście w ślepy zaułek bez przejścia i do tego te towarzystwo siedzące w takim miejscu ,w którym nie  spodziewaliśmy się spotkać kogokolwiek. Jednak wcześniej musieli słyszeć naszą rozmowę , jeden w chłopaków ruszył w naszą stronę witając nas po polsku . Odetchnęłam z ulgą .Udało nam się dzięki niemu przedostać na drugą stronę .Nasz rodak pokazał nam magiczne przejście w postaci bardzo ciasnego miejsca i krzaków zakrywających  dziurę w ogrodzeniu . Tak udało nam się przedostać .

Widok z portu na Fort Carré

Okolica wokół Fortu bardzo spokojna ,idealna na spacery i odpoczynek . Wiatr od morza był jednak bardzo silny a duże fale silnie rozbijały się o skały.


Port Vauban

Główny port Antibes jest uważany  za największy i najbardziej elitarny port jachtowy w Europie.Znajduje się tu prawie 1700 miejsc do cumowania w tym również dla bardzo dużych jednostek.

Widok na Port jachtowy od strony od strony Fortu Carre


Kościół Niepokalanego Poczęcia NMP

Znajduje się koło Muzeum Picassa i został zbudowany w miejscu dawnej greckiej świątyni poświęconej boginiom rzymskim Dianie i Minerwie.

Do dzisiaj zachowała się romańska dzwonnica z XII wieku. Drzwi kościoła zostały wykonane w 1710  roku przez Josepha Dolle an Antibois. Na drzwiach znajdziemy figurki obrońców Antibes- Świętego Rocha i Świętego Sebastiana.


Kaplica św. Bernardyna

Święty Bernardyn urodził się w 1380 roku. Jako 22 -letni chłopak wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych . Rozpoczął życie we  wspólnocie zakonnej  pod Sienną  klasztorze w Colombaio. Następnie przyjął święcenia , podróżował po Włoszech  gdzie  szerzył nabożeństwo do świętego imienia Jezusa.  Dlatego wszędzie malował  monogram IHS (Jesus Savior of Men) .Zmarł w Akwili ,został kanonizowany przez papieża Mikołaja V.

Sama Kaplica jest bardzo malownicza w bardzo żywych i wyraźnych kolorach. Została tak samo jak wiele innych budowli zbudowana na rzymskich fundamentach. Wewnątrz znajduje się przepiękny ołtarz oraz trzy posągi świętych: Święty Roch, Święty Sebastian i Święty Bernardyn ze Sieny.

 

Sufit w Kaplicy jest przepięknie zdobiony ,przedstawia czterech ewangelistów: Mateusz ,Marka , Łukasza i Jana oraz Najświętszej Maryi Panny, Chrystusa i Świętego Bernardyna w środku .


Z boku znajduje się niskie pomieszczenie  w którym znajduje się parę obrazy malarstwa sakralnego .


Historia zagubionego  malarza,której chyba nie znacie 

Prawie każdy kto przyjeżdża do Antibes  myśli piękne widoki ,starówka i Muzeum Picassa. Ja sama nie znając miasta szukałam informacji gdzie ,co i jak fajnie zwiedzić . Polecam  lazurowyprzewodnik.pl/ gdzie Tomasz Bobrowski fajnie opowiada i pisze o miastach na Lazurowym Wybrzeżu. Sama korzystałam z jego przewodników i są naprawdę bardzo pomocne w zwiedzaniu.

Wracając do Antibes udając się na spacer Promenadą Amiral de Grasse na samym początku ulicy stoi sobie biały budynek i praktycznie nikt nie zwraca na niego uwagi. Dlaczego po pierwsze być może za mało się rozglądamy , po drugie nasza uwaga jest odwrócona pięknym widokiem na statek. Przez te widoki już nic nas nie interesuje, pierwsze co robimy to łapiemy aparaty ,telefony i robimy zdjęcia . Wszyscy patrzą tu i nikt wtedy nie pomyśli ,żeby się obrócić i spojrzeć na budynek w którym mieszkał pod koniec swojego jakby nie było krótkiego życia może mniej znany niż Picasso malarz abstrakcjonista Nikołaj Staël.

Jego historia jest jednak na tyle ciekawa i nieszczęśliwa ,że warto ją poznać.


Nieszczęśliwe zakochany malarz

W pierwszym białym budynku widocznym na zdjęciu mieszkał i tworzył swoje dzieła w latach 1954–1955, francuski malarz pochodzący z Rosji  Nikołaj Staël .

Był synem rosyjskiego generała,wyemigrował z rodzicami w 1917 roku do Polski i zamieszkali w Ostrowie Wielkopolskim .Niestety rodzice zmarli po dwóch latach ,a nim zajęła się chrzestna matka która niedługo potem oddała go wysoko sytuowanej rosyjskiej rodzinie.

Zginał śmiercią tragiczną,w wieku 41 lat  skoczył z tarasu swojego mieszkania. Został pochowany ze swoją pierwszą ukochaną w Paryżu na Cmentarzu Montrouge. Na jego twórczość miało wpływ wielu artystów ,miedzy innymi Matisse ,Vincent van Gogh czy Rembrandt i wielu innych (celowo wymieniam tych bardziej znanych ).

Poznał w Maroku francuską malarkę pochodzącą z Nicei Jeannine Guillou. Malarka była żoną urodzonego w Polsce malarza Olka Teslara, mieli syna . Syn Antek został pisarzem pod pseudonimem Antoine Tudal .

Zakochali się w sobie ,wiele wspólnie  podróżowali, między innymi do Włoch ,Algierii.Ona już miała swój styl i była uznaną malarką ,on natomiast cały czas szukał swojego stylu. Zamieszkali na jakiś czas w Paryżu,wiele wtedy malował ,ale też zazwyczaj niszczył te prace .Nie był z siebie zadowolony ,ze sposobu w jaki malował ( między innymi krajobrazy i martwą naturę ).

Jeannine zaczęła chorować ,mieszkali wtedy w Concarneau ( Brettania). W tamtym okresie namalował wiele jej portretów.Postanowili wrócić do NICEI  , wiodło im się gorzej w tamtym okresie do tego stopnia że musieli sprzedać  co cenniejsze przedmioty z domu.W 1942 roku urodziła im się córka Anna ,która  była oczkiem w głowie tatusia. Niestety nie mogli się jednak pobrać ,gdyż oficjalnie Jeannine w dalszym ciągu była mężatką.

Promenada Amiral de Grasse-w pierwszym białym budynku mieszkał i tworzył swoje dzieła w latach 1954–1955, francuski malarz pochodzący z Rosji  Nikołaj Staël

Postanowił portretować, a jego muzą była oczywiście ukochana. Życie w Nicei płynęło w miarę normalnie. Przetrwali czas okupacji z dziećmi w Paryżu . Jeannine miała ze sobą syna Antka z pierwszego związku  i córkę z Nikołajem. Stan malarki ponownie się pogarszał ,zaczęła chorować i była coraz słabsza.Niestety wskutek źle wykonanej aborcji umiera w 1946 roku.

Parę miesięcy po śmierci swojej ukochanej ożenił się z opiekunką dzieci,którą oboje wcześniej zatrudnili.Trochę zdziwił mnie fakt ,że Jeannine zmarła w lutym ,a opiekunkę poślubił w maju . Ale biorąc pod uwagę ,że tworzył to ktoś musiał być cały czas przy dzieciach.Po drugie była ona krewną jego ukochanej i to być może też ich do siebie zbliżyło,mieli troje dzieci .Została ona później wydawcą w Paryżu i współpracowała z córką Anna z wcześniejszego związku Nikołaja.

Jego obrazy pomału zaczynają sie sprzedawać. W następnych latach jego twórczość ewoluowała ,w  samym roku 1952 namalował ponad 200 obrazów ,małych i dużych.Wiele czasu spędzał za granicą ,w Londynie ,Ameryce.


Ponownie się zakochał w kobiecie mieszkającej pod Niceą również mężatce Jeanne Mathieu .Wynajął mieszkanie w Antibes ,żeby móc być bliżej niej,zamieszkał tam i stworzył warsztat.Nowa ukochana pozowała mu również do zdjęć. W ostatnim miesiącu życia w jakimś amoku czy napadzie szaleństwa malował po parę obrazów na raz . Namalował  tak ponad 350 prac.

Był malarzem abstrakcjonistą ,chociaż sam nie wiedział niekiedy co i jak malować , nie potrafił określić swojego stylu. Malował abstrakcyjne akty , martwą naturę , krajobrazy. W trakcie piętnastu lat stworzył ponad  tysiąc rysunków , grafik i obrazów. Jego obrazy znajdują się w wielu muzeach na całym świecie ,ale wiele jego dzieł znajduje się również w rękach prywatnych.

Jego obraz namalowany na przełomie 1953-1954 roku „Nu couché „został sprzedany w 2011 roku prywatnemu kolekcjonerowi za ponad 7 Milionów Euro.


Zastanawiające jest dlaczego popełnił samobójstwo , czy powodem były prace z których nie całkiem był zadowolony czy kobieta którą wydawałoby się kochał. W każdym razie już dzień przed śmiercią faszerował się proszkami,a wcześniej poszedł do męża Jeanne Mathieu oddać jej listy mówiąc do niego „Wygrałeś”.Czyżby faktycznie chodziło o nią a nie o jego twórczość. W każdym razie na drugi dzień 16 marca 1955 roku wyskoczył z tarasu .Został pochowany w Paryżu na Cmentarzu Montrouge razem z ukochaną Jeannine Guillou.


Źródło:
Wikipedia oraz oficjalna strona Antibes

Życie Nicolasa de Staëla – Laurent Greilsamer

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

error: Content is protected !!